poniedziałek, 19 maja 2014

Luboń Wielki

Wyjazd na swój sposób wyjątkowy, postanowiliśmy, że nie będziemy wybierać całodniowych szlaków, tylko krótkie dojście do schroniska i byczenie się przez resztę dnia ;)
Jak zaplanowaliśmy tak prawie zrobiliśmy, "prawie", bo wylegiwanie zaczęliśmy poniekąd już na szlaku :P



Szlak się nam przeciągał z jeszcze jednego powodu, pomimo krótkiego wyjazdu byliśmy dodatkowo obciążeni, ja przez duży statyw, a kolega przez teleskop(!), zresztą nie tylko my targaliśmy "dziwne" rzeczy, jak widać na obrazku poniżej towarzyszył nam radiotelegrafista

Brak komentarzy: